Pod koniec grudnia 2013 napisałem felieton pod jakże znamiennym tytułem " IKZE powraca". No i wróciło w bardzo atrakcyjnej formie, chociaż... zawsze mogłoby być lepiej. Kilkanaście dni temu weszła w życie znowelizowana ustawa z dnia 20 kwietnia 2004 roku o indywidualnych kontach emerytalnych oraz indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego.
Wszystkie zmiany są niezwykle korzystne dla oszczędzających i to z dwóch powodów:
1. w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych wprowadzono uregulowania w zakresie opodatkowania wypłaty z IKZE. I tak, w miejsce obecnie obowiązującego opodatkowania wypłaty z IKZE wg skali PIT, wprowadzono opodatkowanie wypłat z IKZE oraz wypłat na rzecz osób uprawnionych zryczałtowanym podatkiem dochodowym ze
stałą stawką 10%.
2. w ustawie o IKE oraz IKZE uproszczono reguły związane z ustalaniem wysokości maksymalnej rocznej wpłaty na IKZE – wprowadzono roczny limit kwotowy wpłat na IKZE, w jednakowej wysokości dla wszystkich oszczędzających.
Zgodnie z wprowadzonym rozwiązaniem roczny limit wpłat na IKZE nie może przekroczyć kwoty odpowiadającej 1,2 krotności przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej na dany rok, określonego w ustawie budżetowej lub ustawie o prowizorium budżetowym lub w ich projektach, jeżeli odpowiednie ustawy nie zostały uchwalone.
Zgodnie z art. 31 ustawy z 6 grudnia 2013 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z określeniem zasad wypłaty emerytur ze środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych limit kwoty wpłat na IKZE w 2014 roku wynosi
4 495,20 zł.
Policzmy: gdyby trzydziestolatek wykorzystywał przez kolejnych 35 lat limit na IKZE równy tegorocznemu limitowi 4 495,20 zł (wówczas może skorzystać z ulgi w podatku Belki oraz podatku 10%), to na koniec tego okresu będzie dysponował wartością polisy na poziomie 400 000 zł, a po zapłaceniu podatku - dostanie do ręki w wartościach nominalnych 360 000 zł, przy założonym średnim zysku 6%.
Dodatkowo, każdego roku oszczędzający w ramach IKZE odliczy sobie wpłaconą kwotę od podstawy opodatkowania. Skutkować to będzie podatkiem dochodowym niższym o około 1438 zł dla tych, którzy płacą PIT wg stawki 32%, a dla płacących wg stawki 18% - pomniejszenie podatku o ok. 725 zł.
Zawsze warto.
Określona przez ustawodawcę stała wysokość stopy podatku do zapłaty spowodowała, że obecnie mogę z czystym sumieniem polecać swoim Klientom zarówno IKE, jak i IKZE. Ustalenie jednakowej dla wszystkich, kwotowej wysokości rocznego limitu wpłat na IKZE niezwykle uprościło sposób naliczania tej kwoty. Płać, ile chcesz, byle nie został przekroczony roczny limit - tak w dużym uproszczeniu można scharakteryzować ten produkt - następnie odlicz sobie wpłaconą kwotę od podstawy opodatkowania, a po 65 roku życia, po zapłaceniu 10% podatku, zabierz pieniądze.
Dodatkowo umożliwiono oszczędzanie osobom mundurowym, rolnikom, osobom, które miały przerwy w zatrudnieniu (np. pracownicy okresowi). Dzisiaj wszystkie osoby fizyczne powyżej 16 roku życia (także emeryci!) mają prawo wpłat do IKZE, z zastrzeżeniem, że osoby małoletnie muszą uzyskiwać dochody na podstawie umowy o pracę.
A dlaczego napisałem, że mogłoby być lepiej?
Dlatego, że wpłacając na IKZE pełny obecny limit (co rok będzie podwyższany), w 65. roku życia na koncie osoby dzisiaj 40-letniej zgromadzi się około 200 000 zł, a na koncie osoby 50 – letniej - 100 000 zł. Od tego trzeba odjąć podatek 10% oraz uwzględnić, aby wyjść na realne pieniądze, inflację i dopiero wówczas mamy szkolny przykład, jak ważne jest rozpoczęcie procesu inwestowania jak najwcześniej.
Praktycznie nałóg odkładania pieniędzy na czarną godzinę (która może się okazać emeryturą) należy ćwiczyć całe życie.
Maciej Lichoński
Skontaktuj się z Autorem, który może zostać również Twoim doradcą ubezpieczeniowym, przez stronę:
Ubezpieczenia na życie