Przypominam, że w ubezpieczeniach osobowych można mieć dowolną liczbę polis i otrzymać z każdej z nich – niezależnie - wypłatę świadczenia ubezpieczeniowego (inaczej niż w ubezpieczeniach majątkowych, gdzie ubezpieczenie domu w trzech firmach nie powoduje wypłaty 3 świadczeń np. z powodu jednego i tego samego pożaru).
Pokazałem powyżej, że osoba chora też może się ubezpieczyć na życie.
Co prawda nie na równie wysokie sumy ubezpieczenia, co osoba zdrowa, ale mimo wszystko dzięki takiemu ubezpieczeniu osoba z problemami zdrowotnymi może zapewnić choćby niewielkie zabezpieczenie dla swoich bliskich.
Wielokrotnie pisałem, że polisę na życie kupuje się przede wszystkim zdrowiem a składka ma zdecydowanie drugorzędne znaczenie.
Dlatego raz jeszcze apeluję do osób odkładających decyzję o ubezpieczeniu na bliżej nie określoną przyszłość (czyli co najmniej do połowy moich niedoszłych Klientów), aby nie czekali na pierwszą niedobrą informację od lekarza i uporządkowali te sprawy jak najwcześniej.
Celowo pominąłem aspekt finansowy opóźniania decyzji o ubezpieczeniu się (młodszy człowiek = mniejsze koszty pobierane za ryzyko ubezpieczeniowe = więcej kapitału na polisie = nieporównywalnie większa suma pieniędzy zgromadzona na starość w porównaniu z kwotą pozorni zaoszczędzoną wskutek późniejszego rozpoczęcia ochrony).
Być może w przyszłości przedstawię Państwu wyliczenia ilustrujące korzyści - czysto finansowe - płynące z wcześniejszego przystąpienia do programu ubezpieczeniowego.
Tym razem chciałem pokazać, że nieuzasadnione odkładanie w czasie decyzji o zawarciu umowy ubezpieczenia - czyli brak decyzji - może spowodować nieodwracalne i niepowetowane konsekwencje życiowe.
Ze zdrowiem, jest jak w czeskim powiedzeniu, po które lubimy sięgać –
to se nevrátí!
Maciej Lichoński
Źródło i więcej informacji:
Ubezpieczenia na życie