Jednym z dylematów, jaki mają klienci dysponujący gotówką do zagospodarowania jest rozstrzygnięcie co lepsze: lokata bankowa, czy jednorazowa wpłata na polisę kapitałową, fundusz inwestycyjny, bądź założenie rachunku w biurze maklerskim.
Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest taka prosta, jakby się na pozór wydawało.
-
Lokata bankowa (https://finanse.rankomat.pl/oszczedzanie/lokaty/)= pewny, określony zysk, jako oprocentowanie lokaty pomniejszone zawsze o podatek od zysków kapitałowych (jak roczna kapitalizacja odsetek to i podatek pobierany wielokrotnie, co roku!), możliwość zapisu na wypadek śmierci(*), łatwa dostępność.
-
Polisa kapitałowa = niepewny zysk, możliwa strata, ale też możliwy znacznie wyższy zysk, niż w banku, wybór z reguły pomiędzy kilkunastoma funduszami kapitałowymi różniącymi się stopniem ryzyka, możliwość zmiany w dowolnym momencie strategii inwestycyjnej przez telefon lub przez internet – możliwe opłaty, podatek od zysków kapitałowych pobierany raz podczas umarzania (wykupu) jednostek uczestnictwa, można wskazać osobę uposażoną w razie śmierci ubezpieczonego, która dostanie pieniądze bez podatku spadkowego (nawet, jeżeli nie jest z nim spokrewniona) i często bez podatku Belki!
-
Fundusze Inwestycyjne = niepewny zysk, ale też możliwość uzyskania zysku znacznie wyższego, niż w banku, duży wybór funduszy, podatek od zysków kapitałowych pobierany raz podczas umarzania jednostek uczestnictwa (wykupu) lub podczas zmiany subfunduszy, jeżeli nie są w tym samym funduszu parasolowym, możliwość zmiany funduszy/subfunduszy tak, jak w polisach kapitałowych (możliwe opłaty, ale nie zawsze), możliwość zapisu na wypadek śmierci (podobnie, jak w przypadku kont bankowych).
-
Inwestowanie poprzez maklera giełdowego = zysk podobnie jak na funduszach, dziedziczenie też, dodatkowe opłaty za prowadzenie rachunku, tak zwane doradztwo finansowe.
Co do lokat połączonych z funduszem polecam artykuł na portalu www.forsal.pl pod znaczącym tytułem: „Wysokie odsetki klient finansuje sobie sam” i temat omijam.
Te produkty można porównywać pomiędzy sobą, jako że każdy ma określone cechy wyróżniające go pośród pozostałych.
Natomiast porównywanie polis na życie z funduszem kapitałowym z produktami inwestycyjnymi jest nieporozumieniem. To tak jakby porównywać samochód terenowy z luksusowym samochodem przeznaczonym do jazdy po szosie. Cena może być podobna, ale zastosowanie zupełnie inne.
Jak więc powinien zachować się profesjonalny doradca, jeżeli napotka klienta proszącego o poradę, które rozwiązanie wybrać? Należy przeprowadzić z klientem rozmowę na temat jego potrzeb i oczekiwań.