Przyszłość emeryta w Polsce

Jak widać na przykładzie tabel zmniejsza się ilość osób w gospodarstwie domowym. W latach 20 – tych na gospodarstwo domowe przypadało średni pięcioro dzieci, obecnie najbardziej popularny jest model 2+1, czyli rodzice i jedno dziecko. Zarówno w starych krajach Unii Europejskiej, jak i w Polsce ilość dzieci zmniejsza się z roku na rok. Jednocześnie jak widać na przykładzie tabeli drugiej wydłuża się średnia długość życia Polaków. Podsumowując społeczeństwo starzeje się, rośnie liczba osób w wieku emerytalnym, natomiast przyrost naturalny maleje.

Oprócz tego dzisiejsze społeczeństwo poświęca więcej czasu na naukę, później zaczynamy pracować, popularne stało się wcześniejsze przechodzenie na emeryturę, a co z tym się łączy świadczenia ZUS muszą być wypłacane dłużej.

Co z tego wynika?

Ktoś mógłby pomyśleć, – po co te wszystkie dane? Odpowiedź jest bardzo prosta. Te dane wyraźnie wskazują, że przystąpienie do obowiązkowych filarów systemu emerytalnego w Polsce nie wystarczy na godne życie na starość. Już obecnie emeryci ledwo wiążą koniec z końcem, a sytuacja osób młodych będzie dużo gorsza. Dlatego warto wziąć pod uwagę inne możliwości zaoszczędzenia na „stare lata”. Nie oszukujmy się, zagrożenie związane ze zbyt niskim poziomem świadczeń emerytalnych jest wyraźnie widoczne. Bez indywidualnego inwestowania w dodatkową emeryturę skuteczne zapobieżenie ubóstwu wśród emerytów nie będzie możliwe.

Jeśli teraz – pracując, dorabiając „po godzinach” – narzekają Państwo na brak pieniędzy, to proszę wyobrazić sobie, że w przyszłości otrzymają Państwo w najlepszym wypadku połowę tego, co macie teraz. Podkreślam – w najlepszym wypadku! Może jednak warto pomyśleć o zainwestowaniu pieniędzy, czy choćby o III filarze? Wybór należy do Was.